cze 11 2004

Bez tytułu


Komentarze: 10

Pogoda się poprawiła, nastrój nie. Ale nie ma zmiłuj się. Obiecałam. Może wrócę na tyle zmęczona, żeby nie mieć dziś problemów z zaśnięciem..

Godz.17.00  Jestem wykończona. Przyjemnie wykończona. Ale żeby nie było , że tak całkiem nie narzekam, to uważam, że było za ciepło i zdecydowanie za dużo po drodze budek z lodami, frytkami, popcornem itp.

- To teraz pójdziemy do słoni ?   - niee, wole żubry  - dlaczego ?  - bo o słoniach to już dawno wiem, ze istnieja a żubry dopiero w tej reklamie piwa zobaczyłem ...   Na miejscu rozczarowanie. Nie tańczyły..

łatwopalna : :
Monika
14 czerwca 2004, 10:10
Dzieciaczki są fajne, nie mogę się doczekać kiedy mój zacznie coś mówić i wymyślać różne ciekawe rzeczy:)))))
13 czerwca 2004, 14:11
hehe zubry :) a ja nastroj mam jakis taki nijaki.. leniwy..
13 czerwca 2004, 12:03
ale spiewaly :]napewno pozatym zubr wystepuje tylko w puszczy:]
12 czerwca 2004, 23:14
U mnie nie ma żubrów, także nie odczuwam wielkiego żalu:D
12 czerwca 2004, 21:57
Zapraszam w moje okolice - w PB tańczą, nawet całkiem nieźle ;)))
samveet
12 czerwca 2004, 10:31
dzieci wymykaja sie wszelkim komentarzom ;)
n
11 czerwca 2004, 12:01
jestem tylko musze to przetrawic troche....pamietam
11 czerwca 2004, 11:26
u mnie pogoda do bani, nic sie nie chce robic, najchetniej przespalabym caly dzien
11 czerwca 2004, 11:23
Ech, u mnie pogoda się popsuła, a warunki biometeorologiczne są niekorzystne..
11 czerwca 2004, 10:54
wiesz łp po czym dobrze się śpi :-))))

Dodaj komentarz