sty 24 2008

...


Komentarze: 6

Otwieram rano oczy i jak zwykle wzrok napotyka zdjęcie rozpromienionego, szczęsliwego chłopca. Czy kiedyś potrafię odwzajemnić jego uśmiech..?

Dzisiaj mija pół roku. Szaro i mokro na dworze. Nieprzyjaźnie. Paradoksalnie, wtedy czuję się lepiej.. Słońce boli. W zawalonych światach nie ma  słońca...

łatwopalna : :
07 lutego 2008, 14:48
martynia-podzielam... wydaje mi sie ze gdy mamy pretensje do swiata, do Boga, to same promienie slonca wydaja sie bezczelne swiecac, gdy nasze serce tak krwawi... mocno sciskam, choc moze to nic nie da...
27 stycznia 2008, 21:25
Wiem, ze w "zawalonym" swiecie nie ma slonca... Kiedy bedziesz mogla odwzajemnic... nikt tego Ci nie powie... czas jest jak potluczone lustro, ktorego nie mozesz odkurzyc tylko musisz je pozbierac... a przy tym ranisz cale rece..
25 stycznia 2008, 22:54
któregoś dnia w słońcu też odkryjesz jego uśmiech
24 stycznia 2008, 21:43
Zgasło słońce. Dlaczego Twoje? Dlaczego moje? Nikt się nie dowie po co...?dlaczego?
24 stycznia 2008, 17:09
... jak mnie wkurwiają takie przemyślane komentarze po przeczytaniu jednej notki ...sorry...
24 stycznia 2008, 14:24
No to ładny kawał czasu już jesteście razem

Dodaj komentarz