gru 13 2003

Bez tytułu


Komentarze: 4

Im więcej światecznych akcentów dookoła, tym większe dopada mnie przygnębienie. W dodatku rozchorowało mi się dziecko. Mój mały madrala, którego zawsze wszędzie tak pełno , teraz leży taki cichutki i bezbronny ... Patrzę na rozpaloną gorączką buzię i jeszcze bardziej mi smutno ..

łatwopalna : :
13 grudnia 2003, 19:42
...ucałuj .... mnie też święta przygnębiają ... zresztą sama wiesz....
13 grudnia 2003, 18:38
Gorączka u dzieci szybko mija. Ucałuj go.
13 grudnia 2003, 17:56
Ojojoj! Dzieci są naprawdę biedne, gdy chorują. Moje dopiero skończyły z ospą. Wygrzej Maluszka, wycaluj, wychuchaj i wróci do formy, czego serdecznie życzę! :-*
13 grudnia 2003, 17:51
nie ma sie czym martwić grunt to głowa do góry..:) a mądrala napewno szybko wróci do zdrowia...3maj sie i zapraszam do siebie:)

Dodaj komentarz