cze 10 2004

Bez tytułu


Komentarze: 10

Pogoda popsuła plany spędzenia dnia poza domem. Dzieci niepocieszone, a ja.... mi chyba było to na rękę. Nastrój jak ta pogoda - szary, smutny i mokry.

Po raz sto pierwszy obejrzałam "Con amore". Po raz sto pierwszy oczy pociły się w tych samych momentach.

łatwopalna : :
11 czerwca 2004, 10:21
ja tam kocham \"miasto aniolow\" polecam :]
łp-->samveet
11 czerwca 2004, 10:20
nie ..to cos innego mnie wzrusza
samveet
11 czerwca 2004, 09:44
wzruszają Cie lata 70-te ?
10 czerwca 2004, 22:05
Też oglądałam - fragment, bo fragment, ale zawsze ;)
10 czerwca 2004, 21:15
u mnie tez pada, chociaz do poludnia swiecilo slonce
10 czerwca 2004, 20:16
Na szczęście brzydka pogoda ma to do siebie, że mija:)
10 czerwca 2004, 19:21
witaj łp, dawno Cię nie odwiedzałam, co tam deszcz :-)
10 czerwca 2004, 18:09
..dla mnie taki film... to... What dream\'s may come... 101... 10002 łzy... zawsze
n
10 czerwca 2004, 17:53
u mnie tez pada...pozdrawiam
10 czerwca 2004, 17:41
och, u mnie słoneczko świeci, mam nadzieje że i do ciebie dotrze...

Dodaj komentarz