lis 02 2004

Bez tytułu


Komentarze: 11

Było coś mistycznego, niezwykłego w tym zwyczajnym, wieczornym spacerze po cmentarzu. Jak miniaturowe miasto rozświetlone milionem ciepłych małych światełek w oknach. Nawet gwiazdy wydawały sie świecić tym odbitym światłem.. jak wielki kosmiczny znicz..

Wspomnienia, zamyślenia, smutek taki jakiś inny, świąteczny.. i taki piękny w swoim smutku...

Dopadła mnie jesień. Nie chcę by groby, choćby najbliższych mi ludzi wyznaczały moje miejsce na ziemi..

A w domu, w kąciku pod ścianą popiskuje malusie, ślepe i bezradne nowe życie. Cztery nowe życia. Komu kociątko ?:)

łatwopalna : :
13 listopada 2004, 11:25
a potem nadejdzie zima.. ale to potem
10 listopada 2004, 19:26
Ciesze sie ze jestes.... kociatka kocham ale nie moge przytulac domowo z przyczyn rodzinnych, czyli ukatrupienia przez mame:(
05 listopada 2004, 23:20
Za kociątko dziękuję, ale gdybyś miała szczeniaczka \"na zbyciu\", to nie odmówię :)
n
05 listopada 2004, 21:29
zostaw te kotki i chodz na piwo;-)
04 listopada 2004, 18:58
niech życie, choćby popiskujące, wyznacza miejsce na ziemi :-)
Monika
03 listopada 2004, 07:03
Witaj:* skorpiony nie są wcale takie złe, wiem coś o tym:) a za kotka podziekuję... alergia:(
02 listopada 2004, 21:15
Też sie ucieszyłam jak zobaczyłam u siebie to \"łp\" :) Tak, to jest właśnie to miejsce. Bez silnej woli upiecze się coś, co nie będzie miało oczekiwanego smaku.
02 listopada 2004, 18:29
Wzięłabym. Ciekawe, czy moja Kicia by się zaopiekowała... :) Dobrze Cię tu znowu widzieć:)
02 listopada 2004, 17:50
... dobrze, że już jesteś ... za kotka dziękuję;) ...
niemożliwe
02 listopada 2004, 17:06
to skorpiony zodiakalne...pewnie na wredoty wyrosna wiec ja podziekowala;-)
02 listopada 2004, 16:52
Paskuda nie lubi kotków, chociaż może i lubi, ale jakby inaczej :-)

Dodaj komentarz