Bez tytułu
Komentarze: 4
No właśnie. Nie ma tak prosto. Akurat wczoraj zepsuł się aparat USG, a w wyniku jakiegoś blizej nieokreślonego bałaganu na oddziale rentgenowskim tez poprzesuwano terminy, bagatela, na przyszły rok (jak chce pani wcześniej, to niestety już nie u nas). W związku z powyższym z badań szczegółowych zrobiły się podstawowe, czyli konsultacja i markery. Sympatyczny i budzący zaufanie pan doktor stwierdził, że nie mam powodu "chcieć nie u nas" i mogę spokojnie poczekać.
No to zapaliłam. Całkiem spokojnie.
Dodaj komentarz