paź 04 2007

...


Komentarze: 4

Przyzwyczaiłam się już, że jak jestem na cmentarzu przed południem to bardzo często półuczestniczę w jakimś pogrzebie.. Dzisiaj to była mała, biała trumienka...

Nie mogę się pogodzić się ze śmiercią mojego synka.. nie mogę pogodzić się z tym, że choćbym oczy wypłakała, to dzieci i tak będą umierać..

łatwopalna : :
Eja
16 października 2007, 13:44
Wiesz, gdybys spojrzała na smierć swoejgo syna z innej perspektywy byłoby Ci łatwiej?
Może Bóg potrzebował go juz teraz?? Skoro zabrał go do siebie... A ten sen... Może syn chciał Ci pokazać, że masz juz nie rozpaczać, że jest szczęśliwy, i może chciał zaszczepić to szczęście również w Twoim sercu? Pokazał Ci że masz się nie smucić.
Pozdrawiam
04 października 2007, 22:26
(*) dla Twojego synka..
karotka
04 października 2007, 20:59
ojejku:((( bardzo mocno tule..
04 października 2007, 15:57
strasznie mi przykro.. ja tez ostatnio stracilam kogos kto byl mi bardzo bliski.. tez nie moge dojsc so siebie.. mam nadzieje ze jakos nam sie kiedys uda..

Dodaj komentarz