...
Komentarze: 4
Przyzwyczaiłam się już, że jak jestem na cmentarzu przed południem to bardzo często półuczestniczę w jakimś pogrzebie.. Dzisiaj to była mała, biała trumienka...
Nie mogę się pogodzić się ze śmiercią mojego synka.. nie mogę pogodzić się z tym, że choćbym oczy wypłakała, to dzieci i tak będą umierać..
Może Bóg potrzebował go juz teraz?? Skoro zabrał go do siebie... A ten sen... Może syn chciał Ci pokazać, że masz juz nie rozpaczać, że jest szczęśliwy, i może chciał zaszczepić to szczęście również w Twoim sercu? Pokazał Ci że masz się nie smucić.
Pozdrawiam
Dodaj komentarz