wrz 16 2003

Bez tytułu


Komentarze: 8

Wpadla wieczorem przez otwarty balkon. Moja mysliwska kotka oczywiscie z miejsca zaczela sobie ostrzyc pazurki na biedna cme, lecz mimo niemalze cyrkowych popisow musiala ustapic. Ja nie mam instynktow morderczych , wiec tylko  uwazalam zeby nie wplatala mi sie we wlosy .. Tak długo tlukla sie wokol zarowki, az popalone skrzydelka odmowily posluszenstwa .. Nie uciekniesz przed przeznaczeniem ..

łatwopalna : :
22 września 2003, 10:17
chciałabym wierzyc ,że uda się oszukac przeznaczenie.ale to chyba nie jest takie proste...
oz.
19 września 2003, 17:52
światła ...widziałaś moze kiedyś zimą nawet ćmy krazące wokół kaloryfera ?
19 września 2003, 14:50
Ta ćma pragnęła ciepła:)
BG
18 września 2003, 09:37
straszne
17 września 2003, 18:25
niestety.....
m.
17 września 2003, 13:52
"ONA" tego nie mogła wiedzieć... kierował nią wyłącznie instynkt
16 września 2003, 21:34
Dziś wieczorem widziałam, jak kotka mizdrzyła się do dwóch kocurów, jakie głosy, jakie ruchy, hihihi
16 września 2003, 18:03
ale masz upartą kotkę

Dodaj komentarz