lut 29 2008

...


Komentarze: 6

Sklejam mozolnie i nieudolnie. Trzęsącymi się jak w delirce rękami, zagryzając wargi do krwi, kilkakrotnie próbuję dopasować jakiś wciąż wypadający element. Poddaję się, rezygnuję.. i zaczynam od nowa. Moje pieprzone życie.

Wczorajszy telefon znowu wyrzucił mnie z podmytych torów.. Nie byłam w stanie nawet wyłączyć komputera, żeby pójść do domu, bo o pracy to już w ogóle nie było mowy. Przed oczami czlowiek nerwowo palący papierosa na chodniku.. kilka metrów ode mnie. Wtedy nie wiedziałam kto to jest. Nie myślałam, nie zastanawiałam się. Człowiek odpowiedzialny za smierć mego dziecka.. Dostałam zawiadomienie o terminie sprawy przeciwko niemu ..  Za dwa tygodnie.

łatwopalna : :
29 lutego 2008, 19:23
Dwie strony medalu...
dana.na
29 lutego 2008, 19:17
.. trzymaj się..
29 lutego 2008, 15:11
Nie potrafię, nie potrafię komentować Twoich notek, Łatwopalna. Po prostu brak mi słów.
29 lutego 2008, 12:48
to bedzie bardzo ciezkie. ale wytrzymasz, juz tyle wytrzymalas... dasz rade... powodzenia z calego serca zycze :*.
29 lutego 2008, 11:38
straszne
29 lutego 2008, 11:17
Chryste...

Dodaj komentarz