Komentarze: 9
Istnieje coś takiego jak depresja poszpitalna ? Jasne, musi istnieć skoro właśnie to mam. Dopadło mnie wszystko jednocześnie - zwątpienie, zniechęcenie, rezygnacja i przede wszystkim strach. Potworny obezwładniający, paraliżujący strach. I pomyśleć, że to wszystko przez jeden artykuł o brachyterapii... Jak na ironię fizycznie czuję się dzisiaj naprawde wyjątkowo dobrze.
Chciałabym być strusiem.