Komentarze: 2
Śmierć.. nigdy chciana.. nigdy do końca przewidziana.. nigdy w porę... A jednak jedyna pewna...
Janosik... ostatnie pożegnanie..
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Śmierć.. nigdy chciana.. nigdy do końca przewidziana.. nigdy w porę... A jednak jedyna pewna...
Janosik... ostatnie pożegnanie..
Jeszcze nie wszystkie znicze wygasły po Święcie Zmarłych, a już widmo gwiazdkowych zakupów spędza sen z powiek. Z godziny na godzinę coraz więcej choinkowych lampek na ulicach. Wesołych.. wesołych.. Nawet młodszy już wie, że do Mikołaja najpewniej przez mamę. - aa.. jeszcze snowboard, nie zapomnisz MU powiedzieć ? Mam wrażenie, że już część tej listy gdzieś poza moją pamięć wystaje, nie wspominając o kieszeni.. ;)
Zupełnie nielistopadowo rozwija się listopad. Ciagle złota jesień szeleści pod nogami. I w duszy jakos złociściej.. coś ponad i poza ...