Komentarze: 10
Pogoda się poprawiła, nastrój nie. Ale nie ma zmiłuj się. Obiecałam. Może wrócę na tyle zmęczona, żeby nie mieć dziś problemów z zaśnięciem..
Godz.17.00 Jestem wykończona. Przyjemnie wykończona. Ale żeby nie było , że tak całkiem nie narzekam, to uważam, że było za ciepło i zdecydowanie za dużo po drodze budek z lodami, frytkami, popcornem itp.
- To teraz pójdziemy do słoni ? - niee, wole żubry - dlaczego ? - bo o słoniach to już dawno wiem, ze istnieja a żubry dopiero w tej reklamie piwa zobaczyłem ... Na miejscu rozczarowanie. Nie tańczyły..