Komentarze: 5
Kiedy trzy miesiące temu zapytałam go, czy dołoży do pomnika, usłyszałam, że to głupie pytanie. Później słyszałam, że jutro, że pojutrze, że za tydzień. W końcu przestał odbierać telefony. Wzięłam kredyt.. zapożyczyłam się.. kupiłam sama.. Ale jeśli kiedykolwiek usłyszę, że nazywa się ojcem, napluję mu w twarz.
Nie dlatego, że go nienawidzę. Dlatego, że nim gardzę..