Komentarze: 7
To ja mam najgorzej. Każdy inny może po prostu wyjść, zamilknać, odwrócić się.. cokolwiek. A ja jestem na siebie skazana przez 24 godziny na dobę. W takim towarzystwie każdy by oszalał. Jestem sobą zmęczona...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
To ja mam najgorzej. Każdy inny może po prostu wyjść, zamilknać, odwrócić się.. cokolwiek. A ja jestem na siebie skazana przez 24 godziny na dobę. W takim towarzystwie każdy by oszalał. Jestem sobą zmęczona...
No to wiem już wszystko. To, że opalać się w tym roku będe mogła ewentualnie w zaciszu własnej łazienki słoneczkiem ze słoiczka też wiem. I że od 5 lipca będę radioaktywna, też wiem. Ciekawe, czy bede świecić w nocy ? Tego jeszcze nie wiem :)
Heh. Przesoliłam obiad. Niezjadliwie przesoliłam. Wszystko. Nie pamiętam już, kiedy ostatnio miałam w ręku tak słoną sól w porze obiadowej. Jakieś 13 lat temu (!?!) jak ten czas leci ..
To co ... pizza ? Wiedziałam, że conajmniej dwie osoby przyklasną :)
Przesiedziałam pół dnia w centrum onkologii, załatwiłam tylko część tego , co miałam załatwić, na drugą częśc zapraszamy panią w poniedziałek. Powinnam być zła i trochę byłam. Później już było tylko lepiej. I słoneczko pięknie grzeje i w duszy coś gra i truskawki na każdym kroku i już wcale nie chce mi się marudzić. Przynajmniej na razie :)
Tylko to zielone mnie drażni.
Minął maj. Szybko i zimno. Nie zdążyłam zobaczyć różowych jabłoni ani błękitnych niezapominajek. Nie wiem nawet czy kwitły kasztany. Ale na czerwcowy zapach truskawek jeszcze mogę zdążyć...