niezapomnienie

Jaka wartosc ma "wiedza zyczeniowa" ? Gdzie jest granica miedzy wiara a naiwnoscia ? Czy w ogole jest ?

Swieto Zmarlych ... Smutne, nostalgiczne, ale w odroznieniu od wszelkich swiat tzw rodzinnych , te sa prawdziwe . I dlatego je lubie. Za te prawdziwosc .. Zawsze lubilam atmosfere cmentarzy  tego dnia. Zawsze tam bylam, chociaz nigdy to "bycie"  nie bylo tak osobiste ..

Tyle niedokonczonych rozmow. Tyle nierozstrzygnietych sporow,  niewykonanych planow .. Tyle niepowiedzianych slow ..  Za pozno. Juz ich nie powiem. Pojade tam znowu, zeby milczec..bo przeciez ja nie chce palic mu zniczy.. chce wypic z nim piwo ... Bede milczec.. i tylko ta mysl , ta jedna mysl wciaz nie chce ucichnac, krzykiem rozdziera serce - dlaczego ?!?! przeciez tak bardzo Cie tu brakuje Tato , przeciez Ty jak malo kto umiales kochac zycie !! Przeciez tu jest dla Ciebie za cicho , za spokojnie !! Przeciez Ty tu nie pasujesz .....

Matki bywaja bardzo nieodpowiedzialne. Jestem wsciekla na swoja. Miedzy samowystarczalnoscia i niezaleznoscia a lekkomyslnoscia i ignorancja jest bardzo plynna granica. Ona chyba ja przekroczyla. Jak mozna zniknac z zasiegu tel na ponad 2 tyg nikogo , absolutnie NIKOGO o tym nie informujac ? Mam do niej ponad 200km, nie mogę zajsc po pracy i napić sie razem herbaty, mogę od czasu do czasu zadzwonić, a ona przez 2 tygodnie nie odbiera telefonu !! Kiedy w koncu udało mi sie ustalic, gdzie sie prawdopodobnie (bo nie na pewno) znajduje niepokoj zamienil sie w zlosc. Zlosc, ale tez i ulge ..

Polozylam sie ok 23. Od 3 juz nie spie .. druga kawa , kilka papierosow.. Cisza. Kotka leniwie przeciaga sie na monitorze , jest chyba lekko zdziwiona. Jeszcze dwie godziny i do pracy... Zanosi sie na ciezki dzien...

Nie kazdy bol zabija ..  Rozpięte na  skale serce , wyszarpywane przez sepy, codziennie odradza sie na nowo.W nieskonczonosc. A moze byl dla niego jakis ratunek ? Nie pamietam ... nie pamietam nawet  kto byl.  Mit .. czy tylko mit ?

Kupilam sobie buty. Mialy mi poprawić nastroj  Piekne, a przez pierwsza godzine to  nawet i wygodne. Pozniej je zdjelam i nie wiem , kiedy znowu zaloze .. moze jak zagoja sie bable na lewej nodze. Juz mi lepiej. Nastepnym razem kupie piwo .

Jestem zmeczona ..

Wpadla wieczorem przez otwarty balkon. Moja mysliwska kotka oczywiscie z miejsca zaczela sobie ostrzyc pazurki na biedna cme, lecz mimo niemalze cyrkowych popisow musiala ustapic. Ja nie mam instynktow morderczych , wiec tylko  uwazalam zeby nie wplatala mi sie we wlosy .. Tak długo tlukla sie wokol zarowki, az popalone skrzydelka odmowily posluszenstwa .. Nie uciekniesz przed przeznaczeniem ..

Doprowadza mnie do szalu nocny zgrzyt kocich pazurow o szybe ... jakby chciała ksiezyc sciagnac ...Dobrze , ze nie wyje .:). Chyba zaczne ja zamykac na noc w lazience.