Najnowsze wpisy, strona 2


mar 15 2008 ...
Komentarze: 6

Ktoś powiedział, że powinnam spojrzeć na to z drugiej strony. Że on nie chciał tego zrobić, że też na pewno ma dzieci, rodzinę.. Że też jest ofiarą..

Próbowałam.. wiem, że nie chciał,to był wypadek. Ale dorosłych ludzi nikt nie rozlicza za to, czego chcieli, tylko za to co zrobili.

Po wypadku nawet nie podszedł, żeby zobaczyć co sie stało. Nie podszedł do mnie, kiedy już tam byłam, nie przyjechał do szpitala, żeby sie czegokolwiek dowiedzieć, mimo, że miał na to cały dzień. Operacja trwala 7 godzin.. Przez 8 miesięcy ani razu nie próbował się ze mną skontaktować, chociażby po to, żeby się najzwyczajniej rozpłakać, powiedzieć, że mu przykro, że nie wie jak to się stało, że nie chciał, że przeprasza.. Nie dał mi szansy zobaczenia w sobie człowieka. Zwykłego, przerażonego człowieka. Dla mnie jest tylko sprawcą wypadku, w którym zginął mój syn..

Nie szukam zemsty. Chcę tylko, żeby poniósł konsekwencje swojej bezmyślności i nieodpowiedzialności. Nie zaślepia mnie pragnienie wsadzenia go do więzienia, chcę tylko usłyszeć - winny. Gdybym szukała zemsty, rozmawiałabym z płatnym zabójcą a nie z prawnikiem..

łatwopalna : :
mar 13 2008 ...
Komentarze: 6
Rozprawa się nie odbyła. Oskarżony się nie stawił, wyznaczono kolejny termin.. Składam zażalenia, dowody, wnioski.. Rozmawiałam z prawnikami, adwokatami, kierowcami.. za kilka dni spotkam się z prokuratorem.. chyba jeszcze tylko u samego diabła nie byłam. Biegam, dzwonię, mailuję.. i z tego czerpię siłę na kolejny krok. Na każdy kolejny dzień, w którym brakuje Cię Synku coraz bardziej..
łatwopalna : :
mar 07 2008 ...
Komentarze: 5

Wystapiłam z wnioskiem o ustanowienie mnie oskarżycielem posiłkowym.. Od wczoraj jestem w posiadaniu wszystkich akt sprawy. Notatki.. zeznania.. opinie.. Wiem wszystko.. Mogę odtworzyć sekunda po sekundzie ostatnie, najtragiczniejsze przeżycie mego dziecka.. jego ból.. strach.. jego każde słowo..

Każda kartka na nowo rozrywa mi serce.

Mój Boże.. to nie miało prawa się zdarzyć !! Miał zielone światło na przejściu dla pieszych !!  Znów wyję w niebo - dlaczego ?!?!

A niebo milczy..

łatwopalna : :
lut 29 2008 ...
Komentarze: 6

Sklejam mozolnie i nieudolnie. Trzęsącymi się jak w delirce rękami, zagryzając wargi do krwi, kilkakrotnie próbuję dopasować jakiś wciąż wypadający element. Poddaję się, rezygnuję.. i zaczynam od nowa. Moje pieprzone życie.

Wczorajszy telefon znowu wyrzucił mnie z podmytych torów.. Nie byłam w stanie nawet wyłączyć komputera, żeby pójść do domu, bo o pracy to już w ogóle nie było mowy. Przed oczami czlowiek nerwowo palący papierosa na chodniku.. kilka metrów ode mnie. Wtedy nie wiedziałam kto to jest. Nie myślałam, nie zastanawiałam się. Człowiek odpowiedzialny za smierć mego dziecka.. Dostałam zawiadomienie o terminie sprawy przeciwko niemu ..  Za dwa tygodnie.

łatwopalna : :
lut 20 2008 ...
Komentarze: 2
Wydawało się już, że będzie dobrze, o ile w ogóle może jeszcze być jakies dobrze. Było ogladanie komedii, było piwo i jakieś zwykłe babskie plotki. Były spacery i próby pogodnego myślenia. I przyszedł taki dzień jak dzisiaj. Wiosna w powietrzu, optymistyczne prognozy.. i znowu rośnie coś w środku, rozsadza serce, dusi w gardle i wypływa potokami łez. Zupełnie niekontrolowanie, bez najmniejszego grymasu na twarzy. Będzie wiosna.. będą kwiaty, słońce.. tak normalnie.. A przecież nic nie jest normalnie !!
łatwopalna : :
sty 31 2008 ...
Komentarze: 4
łatwopalna : :
sty 24 2008 ...
Komentarze: 6

Otwieram rano oczy i jak zwykle wzrok napotyka zdjęcie rozpromienionego, szczęsliwego chłopca. Czy kiedyś potrafię odwzajemnić jego uśmiech..?

Dzisiaj mija pół roku. Szaro i mokro na dworze. Nieprzyjaźnie. Paradoksalnie, wtedy czuję się lepiej.. Słońce boli. W zawalonych światach nie ma  słońca...

łatwopalna : :
sty 12 2008 ...
Komentarze: 4
Przez ostatnie prawie pół roku spałam po 4, w porywach do 5 godzin na dobę. Nie czułam zmęczenia, nie czułam głodu.. nie czułam nic.. Od tygodnia nie mogę się obudzić. Kładę się wcześnie a wstawanie przed 10 sprawia ból. Organizm upomniał się o swoje prawa, życie się upomniało.. Zmęczenie paruje wszystkimi porami skóry. W przerwach między napadami przygnębiającego smutku próbuję się uśmiechać..
łatwopalna : :
sty 01 2008 ...
Komentarze: 3

Pomyślałam sobie - czy ten świat nie jest takim wielopiętrowym szpitalem, gdzie kazdy z nas ma swoje łóżko ? Czy sami nosząc wyrok śmierci, nie tanczymy wśród łóżek, gdzie zawsze ktoś właśnie umiera ? I że trzeba mieć w sobie ogromną miłość,wiarę i nadzieję, żeby nie isć do ziemi tylko jako "taka kokardka".. coś ładnego, ale małego, nieznaczącego.. ozdóbka.

Z takim "zrozumieniem" się dziś obudziłam... Wszystkim życzę własnie wiary, nadziei i miłości w tym Nowym Roku, sobie jeszcze ukojenia... 

łatwopalna : :
gru 29 2007 ...
Komentarze: 5

Leżeliśmy w tym samym szpitalu, na innych piętrach. Oboje z wyrokiem śmierci. Wiedziałam, że on odejdzie pierwszy.. Wyjęłam z szafy czerwony szlafrok.. poszłam.. Tańczyłam na sali pełnej łóżek, a później zapytałam lekarza gdzie on jest. Spał odkryty, z głową tam, gdzie powinny być nogi. Mój mały, drobny chłopczyk. Usiadłam, a on otworzył oczy i zapytał - Jak to.. chcesz ze mną być ? - Tak kochanie, bardzo chcę z tobą być.. - To dobrze mamo, tak trzeba, bo inaczej idą do ziemi takie kokardki..

I obudziłam się. Pełna dziwnych uczuć. Radości, niepokoju, niezrozumienia i żalu, że obudziłam się tak wcześnie, że nie zdążyłam z nim porozmawiać.

Jakie kokardki..? Jakie kokardki synku ???

łatwopalna : :